02 maja 2016

Podsumowanie kampanii Purina One





Minęły już 3 tygodnie od podjęcia wyzwania z Purina One. A w zasadzie to wyzwanie mojego kota, ponieważ to on tym razem testował.

Właściciele zwierząt domowych najczęściej traktują swoich pupili jak członków rodziny. Zdecydowanie w moim przypadku też tak jest. Podczas trwania kampanii Purina One dodatkowo zasięgłam wiedzy w temacie dostępnych karm i przyznam, że moja wiedza w tym temacie była bardzo niewielka, a nawet żadna. Oto moje obserwacje po 3 tygodniowym wyzwaniu z Purina One:




Zdecydowanie jest to lepsza karma od dotychczas przeze mnie kupowanej.



  • kotek bardzo chętnie jadał karmę Purina One,
  • posiada właściwą wielkość ziarna,
  • zapach karmy nie odrzuca,
  • bez dodatków barwników,
  • marka posiada szeroki wybór karm,
  • urobek w kuwecie jakby trochę zmalał podczas stosowania Purina One tzn. jest lepiej przyswajalna niż poprzednio kupowaną,
  • pomimo tego zawiera zboża, które nie są dobrze tolerowane przez organizm kota, ponieważ to typowy mięsożerca (pszenica 17%, kukurydza, soja, cykoria),
  • niestety nie zaobserwowałam poprawy stanu sierści – linieje nadal,
  • na pozostałe efekty chyba też trzeba poczekać,
  • zawartość mięsa w karmie to tylko 17% - choć według tabeli rodzaju karm zalicza się do karm bogatych w mięso (mieści się w dolnej granicy przedziału 14-26%),
  • Producent: Nestle,
  • Waga opakowania: 80 dkg,
  • Cena: 17,99 zł w Biedronce


1 komentarz: