18 października 2016

Testowanie serii Eveline LiftHybrid




Najwyższa pora na podsumowanie testowania kremów serii Eveline LiftHybrid. Długo trzeba było czekać na relację, ale staram się nie wydawać pochopnych opinii. Po woli zbliżam się do magicznej liczby 40, choć muszę przyznać, że nie czuję, że właśnie mija kolejna dekada. Cóż, metryka nie kłamie. Ogólne samopoczucie niestety nie ma wpływu na jakość, jędrność i ogólny wygląd skóry. Doskonale wiemy, że najważniejszym elementem dbałości o skórę całego ciała jest woda. Jeśli organizmowi nie dostarczymy właściwej ilości wody to nawet najlepsze kosmetyki nic nie pomogą. Jeśli już zadbamy o wodę to teraz wspomóżmy się kosmetykami: nawilżmy i ujędrnijmy skórę z zewnątrz. Właściwy kosmetyk dobierzmy do wieku i rodzaju skóry. No a teraz wystarczy wklepać krem w skórę. Pamiętajcie dosłownie – wklepać, nie rozcierać! To taka skrócona wersja dla zabieganych. Czasami zazdroszczę innym babką, że są w stanie wygospodarować tego czasu więcej dla siebie. Ale nie o tym teraz mowa. Ogromnie dumna jestem z tego, że mamy dobrą, polską markę kosmetyków na którą stać jest praktycznie każdą Polkę. To marka EVELINE cosmetics, która podąża za trendami w kosmetologii, jednak cenowo jest bardzo przystępna. To dobre, polskie i niedrogie kosmetyki. W ramach konkursu z przyjemnością przetestowałam serię kremów Eveline LiftHybrid. 


Moja opinia

Ogólne odczucia: Po nałożeniu kremu na twarz nie ma uczucia maski. Bardzo dobrze rozprowadza się po skórze, szybko się wchłania i do tego ma bardzo delikatny i subtelny zapach. Jest wydajny. Po wklepaniu kremu zauważyłam, że skóra jest nawilżona, wygładzona i odżywiona. Skóra twarzy jest wyraźnie zmiękczona co wyczuwa się pod opuszkami palców. Nie odczułam po nałożeniu kremu efektu liftingu i napięcia skóry twarzy. Po miesięcznym stosowaniu oczywiście również nie zauważyłam wygładzenia niewielkich zmarszczek. Czas pokaże. Na efekty raczej trzeba dłużej poczekać i jedno opakowanie znacząco nie poprawi wyglądu skóry. Kremy serii Eveline LiftHybrid.są również dobą bazą pod makijaż. Ogólne wrażenia bardzo przyjemne. Podsumowując, używałam wiele kremów o znacznie wyższych cenach i efekt był porównywalny, więc po co przepłacać.
Konsystencja: Aksamitny w użyciu o właściwej konsystencji
Zapach: Bardzo delikatny, przyjemny i kremowy zapach. Nienarzucający się i niewyczuwalny po wchłonięciu.
Opakowanie: Zewnętrzne, kartonowe opakowanie kremu bardzo estetyczne i zachęcające do kupna. Kolorystyka opakowania to elegancka czerwień połączona z perłową bielą i srebrem. Elegancje wzmacniają elementy połyskujące i wypukłości na opakowaniu. Sprawia wrażenie dojrzałego i profesjonalnego kosmetyku. Słoiczek kremu szklany i równie elegancki. Estetyczna, perłowa nakrętka i gruby, szklany spód słoiczka. Bardzo ładnie prezentuje się na toaletce.
Dostępność: Kosmetyki można nabyć bez problemu w drogeriach.
Gramatura: 50 ml wystarczająca ilość
Cena: Cena produktów jest bardzo przystępna i konkurencyjna. Koszt zestawu to jedynie 60 zł czyli jeden kremik to koszt 20 zł – tanizna.
Producent: EVELINE cosmetics to Polska marka nadążająca za trendami w kosmetologii. Skuteczne formuły i zaawansowana technologia na kieszeń każdej Polki.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz